ogladalem caly mecz w pubie hawana wraz z zanjomymi;p myslelismy ze nas kurwica wezmie po tej pierwszej bramce... ***** zeby tak zostawic bez krycia przeciwniak to dawno nie wiidzalem.druga bramka to byl fart... turina odbil pilke w nogi arboledy i wpadl samoboj.Wyjebalem juz z 4 piwa i tak ogladam a tu po chwili bramka jebanego renfiera wszyscy krzczeki calowali sie itp odrazu mariusz(wlasciel puba) piwo dla kazdego no to jeblem se kolejne a tu po chwili gol kolejny arboledfa z bani zarabal normlanie szalu dostali tam wszyscy ;p i kolejne piwo na koszt firmy po czym wjebali sie jacys jebancy z spacerowj[bloki] zaczely sie popychanki potem pziganina na dworze ale i tak osiedle czyli my wygralismy hehe

edit by Eragon : słowa...