W nocy policjant wraca do domy i mówi żonie:
- Napadła mnie banda chuliganów, ale jednego tak kopnąłem że mu kredki z tornistra wypadły!



Był sobie Stulpysk, Kultura i Zaczepka. Pewnego razu zginął im Zaczepka. Stulpysk i Kultura poszli na policję. Kultura został na korytarzu, a Stulpysk wszedł do gabinetu. Policjant pyta:
- Jak się pan nazywa?
- Stulpysk.
- Jak się nazywasz?!
- Stulpysk.
- Gdzie twoja kultura?
- Za drzwiami.
- Czego tu szukasz?
- Zaczepki.