Sataniści są nawet w Bytomiu

Babcia mieszka na dość dużym osiedlu w Bytomiu. Raz z ojcem i wujkiem szukaliśmy czegoś w piwnicy, wbijam do schronu i szok, miałem latarkę i fest cykora, od razu jak znalazłem się w środku szło wyczuć dziwną atmosferę, waliło zdechlizną - te 4ściany już dużo widziały i dużo słyszały.

Na środku pentagram, w okół świeczki (oczywiście zgaszone), pełno napisów krwią/farbą na ścianach nawet się bałem przyjrzeć

U mnie w pokoju też na bank coś jest, w nocy zawsze mam schizy i słychać dużo ciekawych rzeczy. Moja babcia też miała dość ciekawą historie - ale to już sprawa prywatna. A znajomy ma brata, którego syn znalazł sobie "koleżankę" - szkoda tylko, że nieżywą - od razu się przeprowadzili.