Dla niektorych to pewnie oczywiste ale dla niektorych pewnie nie... otoz gdy dochodzi do bezposredniego starcia wiekszosc panikuje i wali caly magazynek na slepca(najczesciej po scianach) byle narobic halasu... i na co? Takie rozwiazanie jest dobre jesli przeciwnik jest metr od nas (chodz tez nie zawsze). Jakby sie zdazylo ze przeciwnik nas widzi a jest kawalek od nas to cisniemy po jednej kulte ewentualnie po 3 i czekamy az celownik sie ospokoji inaczej jesli zabijemy to oznacza ze mamy nieziemskiego farta (lub cheaty) jednak gdyby przyszlo nam ze dostaniemy skurczu palca wskazujacego prawej reki badz usiadla na niego mysz( lub inne zwierze gospodarstwa domowego) to na nie zawielka odleglosc staramy sie miec celownik ponizej przeciwnika bo zwieksza sie jakos szansa na trafienie. Maybe komus niedoswiadczonemu jak ja to pomoze^^