Sylvia straszy Pudziana

[center:93a4298d4c]http://files.gadu-gadu.pl/mma-strong...708454ae22.jpg[/center:93a4298d4c]

Jutro w nocy pięciokrotny mistrz świata siłaczy stoczy swoją trzecią walkę w MMA. Jego rywal nie ma złudzeń - rozniesie "Dominatora" w pył. Aby na pewno?

Mariusz Pudzianowski jest już w USA. Wraz z Timem Sylvią mają za sobą pierwszy pojedynek - na razie tylko wzrokowy. Jedno widać na pierwszy rzut oka - Polak i Amerykanin są głodni wrażeń. To będzie ekscytujący pojedynek.

Kto wygra, kto będzie górą? Eksperci i fachowcy nie mają złudzeń. Według nich Sylvia wybije Pudzianowskiemu MMA z głowy. Pytanie tylko, czy człowieka dysponującego taką nadludzką siłą, można tak jednym machnięciem ręki skreślić jeszcze przed wyjściem do klatki? "Dominator" nie raz i nie dwa udowadniał przecież w swojej karierze, że w jego przypadku niemożliwe często staje się możliwe.

Tak, czy siak wszyscy stawiają na Sylvię. Nic więc dziwnego, że były mistrz UFC jest również bardzo pewny siebie.

"Wyjdę, by zabić, to chyba oczywiste - czytamy na portalu www.8countnews.com."

Sylvia, jak na Amerykanina przystało, robi lubić wokół siebie dużo szumu przed walką. Pudzianowski przeciwnie. Rzecz jasna udziela wywiadów, ale o zabijaniu, czy urywaniu głowy nie wspomina. Tim próbuje na wszystkie możliwe sposoby wyprowadzić Mariusza z równowagi, ale jest bez szans.

"Moim zdaniem to głupi pomysł. On nie ma żadnych doświadczeń w sportach walki, tych dwóch kolesi, których pokonał, to nic - dodaje Sylvia."

Jak na te wszystkie zaczepki reaguje Pudzianowski? W swoim stylu.

"Amerykanie już tacy są, że kłapią gębami bez sensu. Takie same teksty słyszałem od nich przed zawodami strongmanów - przyznaje na łamach "Super Expressu"."

A co Wy o tym myślicie ^^ ?